Ten moment
Ten moment. Zamknąłeś drzwi….
Policzki błyszczące od łez
A jednak czas nie stanął w miejscu, nie
zatrzymał się…
Nawet deszcz nie zauważył Twojego
odejścia
Nawet niezapominajki na moim oknie
…zapomniały, że byłeś…
Byłeś?
Ale kim?
Kim właściwie dla mnie byłeś?
Skoro tak szybko odeszły wspomnienia
Nie jesteś na tyle silny żeby mnie skrzywdzić...
autor
OlCiaSzek..^^
Dodano: 2006-12-16 23:57:28
Ten wiersz przeczytano 794 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.