teraz si prajem uż len jedno -...
O jedno tylko już proszę - o spokój
Nie o te wielkie słowa, które zwierają nam
wargi
Ani ten nagły popłoch serca, kiedy
wyciągasz rękę
[Jakbyś otwierał klatkę ,jakbyś mnie
otwierał
od stóp do włosów. ]Nie o ten ciężki
miód
naszego krzyku. Nie pragnę też
twoich oczu, ust, szorstkiej męskości
każdego rana.
Jestem już tylko raną, raną ledwie
zaczętą.
Nie sprawdzaj. Weź rękę. Bądź wierny. Bądź
wierny.
Dopowiedzenie do wiersza Płatka Róży (nieoczekiwane)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.