Terytorium
Wsiadam na siłę, wytwarzam powierzchnię
Zawsze jest miejsce, ja też muszę jechać
Koniecznie tym środkiem komunikacji
Stoję w drzwiach nie wiedząc
Czemu się nie domykają
Na schodach, progu, bo tak mi wygodnie
Siadam, okrążany tłumem próbujących
przejść
Może wsiąść lub wysiąść
Nieważne. Siedzę
Na pierwszym siedzeniu, na drugim one
Moje rzeczy wyznaczające terytorium
Siedząc po lewej na dwuosobowym miejscu
Mam nadzieję … iż nikt nie przedrze się
Do miejsca przy oknie
To moje terytorium
Komentarze (9)
Refleksyjnie i ironicznie o transportowych obyczajach.
Pozdrawiam.
Witaj.
Podoba się wiersz i jego przekaz.
Szybko się przyzwyczajamy do wygód, nie zaważając na
innych.
Pozdrawiam serdecznie.:)
Ja też zawsze siadałam przy oknie... kiedy byłam
dzieckiem :))
Niebanalny wiersz o banalnych sprawach...
Miłego dnia, Marcinie :) B.G.
:) Do niedawna dośc częsty obrazek w publcznej
komunikacji. Na obecną chwilę tylko trzecia strofa ma
odbicie w rzeczywistości, a i to przy udziale decyzji
odgórnych.
Miłego dnia:)
To moje terytorium.
Niby o rzeczach codziennych, banalnych.
a tak nie jest.
Bardzo podoba mi się wiersz
Teraz w autobusach każdy ma dwa miejsca. Oby nam to
nie zostało na dłużej.
Pozdrawiam
Wiele osób czuje się dobrze, pewnie gdy mają tylko i
wyłącznie coś swojego. Pozdrawiam serdecznie:)
Spotykam czasem takich ludzi rozsadzonych na "własnym
terytorium"
Przykład bardzo bliski- moja sąsiadka parkuje swój
samochód zawsze na dwóch stanowiskach, a przecież i
tak jest ciasno.
Ha! "Mój jest ten kawałek podłogi". Lubię wiersze o
rzeczach codziennych, niby oczywistych, ale jeśli uda
się tak jak tobie zgłębić tę codzienność, to nie lada
sztuka. Pozdrawiam.