O tęsknocie
Co uczyniłem, jakim zaniedbaniem
sprawiam, że ranek wpędza umysł w męki?
Jedyną winą to przecież kochanie,
lecz czy to piękno może być udręką?
A może nim to będąc zaślepionym
nie dostrzegałem drugiego oblicza,
w którym skrywane przed okiem demony,
nie pozwalają miłością zachwycać?
Komentarze (106)
Może lepiej zapytać, nie gdybać...Pięknie napisałeś;)