Tęsknota....serce rani
Dla Ani Jacka Oliwii i Sandry moich najwierniejszych przyjaciół...
Smutek...żal..wspomnienie...
Teraz tylko to w jego sercu drzemie...
Nawet jego najlepsi śpiewacy nie potrafią
go pocieszyć...
Płaczą razem z nim...
Nawet motyle przerwały swe zaloty,
By ulżyć jego sercu umierającemu
z tęsknoty...
Słońce nie świeci dla niego tak jak
dawniej....
Teraz on razem z uczuciami upadnie...
Chmury płaczą wielkimi łzami...
Ratują serce przebite słowami...
A gdy tak on siedzi na kamieniu w lesie
Wiatr jego śmierci echo poniesie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.