testament
a gdy już przyjdziesz...
a gdy już przyjdziesz, płakać nie będę
od dawna jesteś wypatrywaną
rumieńców dodam, warkocz zaplotę
nigdy nie rzucisz mnie na kolana
jeszcze dokument ostatni złożę
niechaj pamiątka po mnie zostanie
kilka błyskotek, rysunków, wersów
i w kamienicy wspólne mieszkanie
na innych swoje resztki sceduję
zniszczyłam listę przyziemnych potrzeb
niczego więcej nie oczekuję
cel wyznaczony, pragnę tam dotrzeć
sama nie wiem jaki ma być tytuł proszę o podpowiedź czy ma być "testament" czy "a gdy już przyjdziesz"
Komentarze (26)
++
ładne, spokojne i mądre pożegnanie i przywitanie za
razem
Te rysunki,błyskotki i wersy,to talenty które
pozostawiasz swoim spadkobiercom:)Jaki piekny i bardzo
smutny wiersz.Pozrawiam serdecznie+++
:) ja również wdzięczna jestem bejowiczom, że chcieli
mi pokazać, gdzie i jakie robię błędy. Nadal cały
czas się uczę :)
Droga Jagódko! Dopiero dziś wróciłam do wiersza
"Święto kobiet". Dziękuję za wskazówki. Cenię cię za
to,że masz cierpliwość i poświęcasz swój czas dla
kogoś, kto nie potrafi pisać a pcha się na afisz.
Długo trzymałam swoje wierszyki w szufladzie/wnuk mnie
namówił/. Odważyłam się i nie żałuję.Początkowo
traktowałam to jako zabawę. Teraz się nie wycofam,
choć jestem spod znaku RAKA. Chcę się czegoś nauczyć.
Jestem optymistką,myślę,że z pomocą dobrych ludzi
czegoś się nauczę. Dziękuję i pozdrawiam.
Bardzo dobrze,że nie Baba-Jaga!!!!, bo odstraszyłabyś
niejednego czytelnika/ja nie jestem taka strachliwa!/.
Za całuski dla wnusi pięknie dziękuję. Dziś wieczorem
ją ucałuję. Jeszcze raz pozdrawiam, życzę spokojnej
nocy.
:)kochani dziękuję za wspólne komentowanie, temat
smutny fakt, ale to jedno jest na 100% pewne, że
kiedyś przyjdzie nam odejść. wena48 bardzo spodobało
mi się Twoje, ?że nigdy nie jesteśmy
za "pięknie ubrani" na jej przyjście". Dokładnie
... zawsze coś mamy do zrobienia, a i tak nieuchronne
może nas zaskoczyć. Andrzeju:) przestawienie szyku w
zdaniu nijak mi nie podpowiedziało- rymowania nie
dostrzegłam, ale dziękuję za uwagi. Sotek:) nawet
zaczęłam słowami: "a kiedy przyjdziesz", ale
zrezygnowałam z tego pytania (jeszcze by mi
odpowiedziała, że przyjdzie dziś):)) do miłego
Piękny wiersz, choć temat smutny...Pozdrawiam
serdecznie...
Tak długo żyjemy
dokąd pamięć o nas
bo kiedy zapomną
skonasz...
Pozdrawiam... +)
To jest odejście z klasą!
Myślę, że nigdy nie jesteśmy
za "pięknie ubrani" na jej przyjście.
Nie ma odpowiedniej pory na odejście,
bo jeszcze jest coś do załatwienia. Pozdrawiam. +
odwieczne pytanie co po nas .... w wierszu niebywała
pokora ,pogodzenie się z losem ...
Wszystko co mam na ziemi zostawię :) No i proszę
wyszedł testament. Tobie jak najbardziej właściwy.
Kilka rysunków, wersów, błyskotek - lepiej się rymują.
Pointa mogłaby być bardziej mocna.
Ogólnie z sympatią Basiu
A może : A kiedy przyjdziesz? Żeby tak można było się
do niej przygotować w sposób jaki piszesz byłoby to
chyba idealne. Czasami trudno jest się z nią pogodzić,
Ty pokazałaś sposób doskonały. Pozdrawiam:)
Tytuł jak najbardziej adekwatny do treści, smutny w
odbiorze