Testament
Wiersz napisany pod wrażeniem śmierci w kręgu znajomych, osobistych smuteczków, a pewnie głównie dlatego, że dzisiaj jest 13-ty.
Znów następny rok minął – jak ten
czas ucieka,
Choć nikt nie zna dokładnie owego
momentu,
Lecz koniec coraz bliżej, to każdego
czeka,
Pora więc na pisanie mego testamentu.
Biała kartka papieru na mą wolę czeka,
Na mą ostatnią wolę, choć nadzieję
żywię,
Że ostatnia nie będzie i że czas jak
rzeka
Nadal będzie upływał - zdrowo i
szczęśliwie.
Lecz testament napiszę, na wszelki
wypadek
Gdyby się niekorzystnie wszystko
potoczyło
I gdyby los przekorny chciał kopnąć mnie w
zadek,
Bo rozstawać się z życiem przykro by mi
było.
Mą spuścizną zarządzać podołasz ty jedna
I co z tym wszystkim zrobić, ty będziesz
wiedziała
Nawet lepiej ode mnie, chociaż będziesz
biedna
Gdy będziesz pośród śmieci perełek szukała.
I dla handlarza wina też to problem
wielki,
Na wieść o mym odejściu obleją go poty.
Nie wyrzucaj, lecz zawieź mu puste
butelki,
By łatwiej mógł on przetrwać zmniejszone
obroty.
A co z pełnych butelek w piwnicy
zostanie,
Zostawiam przyjaciołom, co ich wartość
cenią
W podzięce za to wspólne przy winie
gadanie,
Niechaj teraz przy winie dadzą głos
wspomnieniom.
Kiedy nową butelkę z piwnicy weźmiecie,
Pomyślcie chwilkę o mnie między
kielichami
Chętnie bym nieco dłużej bawił na tym
świecie
I chętnie kielich wina wznósłbym dzisiaj z
wami.
A wszystkie ziemskie dobra, czy książka,
czy chata
Tobie zostawiam żebyś coś z tego
zrobiła,
Abyś zdecydowała, perła to, czy szmata
I albo zachowała, albo wyrzuciła.
Jeśli mimo tej czystki, dom się zdaje
ciasny
Gdy ściany uwierają, kiedy smutek
wszędzie,
Niech napełni się życiem, tym cudzym i
własnym -
Otwórz go dla przyjaciół, zaraz większy
będzie.
Gdy napis na mym grobie każesz komuś
zrobić
To nie "non omnis moriar" - to brzmi jakoś
mętnie.
Lepiej prawdziwym słowem kamień
przyozdobić:
"Z pewnością żył za krótko, bo żył bardzo
chętnie".
Komentarze (3)
Niesamowity testament, jestem pod wrażeniem :-)
Gdy napis na mym grobie każesz komuś zrobić
To nie "non omnis moriar" - to brzmi jakoś mętnie.
Lepiej prawdziwym słowem kamień przyozdobić:
"Z pewnością żył za krótko, bo żył bardzo chętnie".
Ciekawy ten Twój testament ;), a poważnie bardzo
ciekawie napisany.Przeczytałam z
zainteresowaniem.Pozdrawiam