To już koniec
To jest ten czas kiedy siadam w kącie
wyjmuje zeszyt i zaczynam pisać
Nie pisze o tym co u mnie slychac
Wydaje sie być dobrze, świeciło słońce
Ale pod skórą znow burze tańczą pole
dance.
Serce nie grzeje co raz bardziej się
wyziembia
Szukam Twoje twarzy wszędzie chociaż
nigdzie Ciebie nie ma.
Wyjde na balkon popatrzę, przewietrzę się
zapomnę, a może akurat bedziesz przechodził
teraz obok mnie.
Patrzę na gwiazdy i czuję tęsknotę.
Tęsknotę do słońca przecież kurdę w końcu
kiedyś Cię zapomne.
Mijal rok drugi i czwarty wlasnie mija a ja
szukam wciąż Ciebie i nadal nie wiem gdzie
jest moja sila?
Czas zapomniec! Koniec.
Komentarze (6)
Bardzo wymowne pozdrawiam serdecznie )
Można utulić żale, bo całkiem zapomnieć nie da się
wcale...
Fajny wiersz i podoba się:)miłość trwa mimo
rozstania:)pozdrawiam cieplutko:)
Donna to prawda pisze bez polskich znakow i chciałam
to zmienic i edytujac tekst nie wszystko wylapalam :)
dziekuje za mile slowa :*
Witaj. Miłość nie umiera wraz z rozstaniem, długo
jeszcze pali się w sercu. Przekonująco piszesz,
chociaż warto było by dopracować zapis i zdecydować
się czy tekst ma być z Polskimi znakami czy też nie,
bo tak po połowie, źle wygląda. Moc serdeczności.
zapomnienie to rodzaj tęsknoty co usycha ostatnia
by była skuteczna potrzebna jest jakaś dusza bratnia
a najlepiej jakaś czuła dusza co pozwoli zapomnieć
taka co znów serce porusza a ciału pozwoli
oprzytomnieć