To nie mój kraj
Zapachem wiosny zbudzone wspomnienia
w paletę barw zamienione,
wciąż zapytują o resztki piękna
co w długiej drodze zgubione.
A szachownica pól poszarzała,
nie widać gdzie kraniec, gdzie miedza,
nie daje już chłodu i cienia zwiewnego
drzewo, gdy rolnik tam siedział.
Słońce nie widzi lustra na ziemi
nie kąpie promieni w rzepaku,
a kłosy zboża chociaż złotem mienią
płaczą, za czerwienią maków.
Chabrowa łąka odradza się jeszcze
wśród złego kosiarek skowytu,
nie chciałabym ja być i upadku
wieszczem,
lecz tęsknię za Polską godną zachwytu.
Komentarze (17)
I za widokiem pól pięknych, złocistych też tęsknię;
ślicznie i profesjonalnie napisałaś i ujęłaś to
wszystko.
Smutek w wierszu Podzielam ale wierzyć trzeba ,że
będzie znów piękna Wiersz udany Na tak! Serdeczności:)