Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

To one mnie niszczą

Eliminacji potem w teraz...

spałam wiele snów
zwodniczo zielonych
zdezorientowaniem

biła ciemna cisza serca
dostosowana do duszy lub
wyobraźni szyła kostium emocji

pod całym niebem
nie kochałam nigdy nikogo
tylko fantazje o nim z nim

mieszkałam we wrażeniach
nie moich dzisiaj jestem
rozrzutnikiem rezygnacji

trwonię złudzenia...

©, 21.03.2016

autor

Ossa77

Dodano: 2019-06-27 22:03:44
Ten wiersz przeczytano 1458 razy
Oddanych głosów: 14
Rodzaj Wolny Klimat Refleksyjny Tematyka Na dobranoc
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (23)

Ossa77 Ossa77

@ tomasztomasz dziękuję za wizytę u mnie i ślad!
Pozdrawiam...☀️

Ossa77 Ossa77

Nie wiem Halino, co zadecydowało o usunięciu stąd
moich wypowiedzi. Nie widzę też żadnego powiązania
pomiędzy moimi komentarzami u Stefi, ale widzę
doskonale te z moim dysputem z Marią Szafrat. Tyle na
ten temat.

Cieszę się, tak jak Ty, ze wszystkimi, którzy poznali
magię słowa ubranego w formę wiersza. Bardzo często
czytamy, że: „...ja w sumie tak samo, jak Iza, x, y
etc.". To ja wolę, żeby — nawet jeśli to samo — to i
tak napisać od siebie , własnymi słowamo, bo przcież
słowa to surowiec, z jakim nieustannie obcujemy,
pisząc. Skąd więc tyle takich trudności w analizie,
interpretacji, ocenie?

Ty wyraziłaś swoje indywidualną opinię i odczucia.
Bardzo dobrze, to Twoje prawo i powinność czytelnicza.
Nie ma tu czego wybaczać! Nie wiem, ile razy to już
pisałam, ale sformułuje raz jeszcze: ogólnie rzecz
biorąc, bardzo cenię wszystkie uwagi krytyczne, nawet
jeśli nie zawsze jestem w stanie się z nimi zgodzić,
skłaniają mnie do zastanowienia, przemyślenia problemu
i udzielenia odpowiedzi. Są jednak teksty, które nie
bronić, dopowiadać, jeżeli czytelnik pójdzie z
podmiotem w wersy!

Nienależę do osób owijających cukierki w papierki i
czekoladki w bombonierki — ja wolę je w razie potrzeby
rozwijać/otwierać. Już słyszę głosy oburzenia pod
adresem moich wypowiedzi, istne kaskady pretensji na
temat malkontenctwa, goryczy, przejaskrawień i
dosadności i że jestem w swoich tekstach zbyt ostra,
napastliwa, a zwłaszcza – kasandrycznie bezpardonowo.
Znam to od tylu lat, wiecznie — jak déjà-vu —
powracające i strasznie męczące odwetówki, i te
wszystkie negatywnie naładowane, zupełnie niepotrzebne
dyskursy!

Pozdrawiam. ☀️

tomasztomasz tomasztomasz

Ale wciąż pozostały marzenia dodał bym jeszcze =
podoba mi się ten Twój tekst

Ossa77 Ossa77

Dziękuję wszystkim — bez wyjątku — za odwiedziny i
ślad pozostawiony pod tekstem. ASie — od i pozdrawiam,
i dziękuję za ciekawe (męskie) podejście do tematu
zaoferowanego, za trzeźwość intelektualną (frapujesz
liczbą urojenia i unitarnym błądzeniem losowym)
dystans do faktu, że poezja już dawno moc
kształtowania postaw i wpływania na czyjekolwiek życie
straciła. Lubię przekształcać słowem rzeczywistość w
wytwór wyobraźni i, co najważniejsze, robię to
spontanicznie, bez jakichkolwiek intencji. Czasem
wiem, ale najczęściej wcale nie, czy teksty będą
promieniowały energią, której nijak nie da się
spożytkować, bo czym i jak zdyskontować to, co
nieprzewidywalne jest... staram się rozpiąć myśli
odważnie jak tęcza, by czytelnik mógł zobaczyć i
przejść przez nią, jak przez pomosty. Nie każdy jednak
chce, a niektóry nie potrafi przejść po tych kładkach,
by zawłaszczać sobie utwór. Serdeczności ślę.

cii_sza cii_sza

Wybacz, że odpowiem tutaj na Twoje słowa do mnie(co do
komentarzy), pod wierszem Niezgodnej. W sumie po
całości zgadzam się z nimi. Starałam się na tyle, na
ile potrafię, tak właśnie komentować. Trwało to chyba
około trzech lat, odpuściłam sobie po wyniszczających
atakach (wciąż tych samych osób). Nawet jesli
napisałam komentarz pod wierszem kogoś innego, te
kilka osób obrażało mnie i wyciągało nawet śmierć
mojej córki, co nie ma nic do rzeczy apropo
komentarzy. To był błąd pokazać na beju wiersze dla
Agaty. Wielki błąd! Nie sądziłam, że w ludziach tyle
podłości.

Był okres, że na beju nie czytałam NIKOGO, wstawiałam
tylko swoje wiersze(bej jest moim zapasowym archiwum,
bardzo bezpiecznym) i zdawkowo odpowiadałam. W tej
chwili jestem inaczej nastawiona i już mnie nie
ruszają chamskie ataki, omijam szerokim łukiem
niektórych. Teraz jestem ostrożna, bo muszę dbać o
swoje zdrowie. Ostatnio zauważyłam, że kilka osób
wykasowało do zera swoje wiersze. To osoby, które były
tu od dawna i związane były w pewien sposób z bejem.
Tak więc mniej odpornych niektórym udaje się
zniszczyć.

Komentarze merytoryczne są niezbędne by móc się
rozwijać, by iśc do przodu, wypiękniać(że tak powiem)
swoje wiersze. Ludzie utożsamiają komentarz wiersza z
sobą. Odnoszą go do siebie, jakby ktoś ich atakował, a
nie jest tak w większości przypadków.

Komentarz rzeczowy, z którym nie zawsze Autor musi się
zgadzać, jest bezcenny. W każdym razie dla mnie.
Wiele można zyskac czytając takie komentarze pod
innymi wierszami, w czym i Twoja zasługa.

Napiszę jeszcze dlaczego pierwszą strofę tak bardzo
źle odbieram, głownie z powodu zastosowanego zabiegu:
trzy wyrazy pod rząd na "z". Pierwszy wers i drugi...
no dobra, ale już trzeci, czyli słowo
"zdezorientowaniem" mnie nie brzmi Raz, ze "z", a
dwa... no nie brzmi.

Dodam, ze to zawsze staram się pisać w swoich
komentarzach: w moim odczuciu, wg mnie, itp. co
wyraxnie pokazuje, że to nie jakaś wyrocznia i że ogół
może uznawać wiersz za piekny. Zdarza mi się takie
widzenie nawet u wielkich tego świata i nie uwazam,
abym z tego powodu miała bić się w piersi lub być
oceniana, że nie mam poczucia piękna.
Myślę, ze kazdy ma prawo do odmiennego zdania.
Napisałam to, bo zdziwił mnie komentarz Asa. Bardzo
zdziwił.

ps. Dodam, że mniej odwazni po takim komenatrzu bedą
się obawiac pisac szczerze, żeby na idiotów nie wyjść.
I ja być może tez. Pozdrawiam Państwa.

Ossa77 Ossa77

Dorotek, witaj. Fajnie, że na moment byłaś moim
gościem — dziękuję i proszę, pozdrów Wrocław — lubię
to miasto. Serdeczności.☀️

DoroteK DoroteK

niesamowite, bardzo poruszające, stanięcie w prawdzie

cii_sza cii_sza

Jeszcze raz sie odezwe poniewaz odczytalam komentarz
Asa. Moj komentarz jest szczerze jak czuje i widze
napisany. Nie mam powodu uruchamiać klawisza WAL.
Czytalam chwile temu Twoja odpowuedz pod wierszem
niezgodnej. Jestem w drodze i tel. Pada. Po powrocie
odpowiem. Pozdrawiam.

Sotek Sotek

Myślę, że wielu mogłoby utożsamić się z treścią
Twojego wiersza.
Życiowy.
Pozdrawiam.
Marek

AS AS

tylko jeden Joseph Conrad miał odwagę powiedzieć to
wprost:
"żyjemy tak jak śnimy - samotnie";

sterują nami wartości całkowicie nierzeczywiste: sny,
nadzieje, tęsknoty, zamiary, plany, ambicje, a
najgorsze są marzenia: niespełnione mogą
unieszczęśliwić, a spełnione potrafią zabić;
relacjom takim podlegamy także z drugiej strony:
możemy paść ofiarą inkluzji i stać się częścią cudzych
wyobrażeń;
również waluta, którą życie wypłaca honoraria za nasze
zasługi jest pustym pieniądzem; sława, uznanie,
szacunek, wdzięczność - to tylko fikcje, które
fikcyjnie zaspakajają nasz fikcyjny głód;

jednak rzeczy nieistniejące potrafią pozostawiać
realne ślady, zupełnie tak samo jak liczby urojone są
zdolne do opisania rzeczywistych zjawisk;
emocje nie są wirtualne;
najlepiej widać to tutaj; kiedyś w komputerach
przyszłości, z ekranu będzie wyskakiwała potężna
piącha uruchamiana klawiszem "wal";
wtedy niejedna i niejeden będzie chodził z podbitym
okiem...

PS
przypomniała mi się kwestia z filmu "Vatel"
wypowiedziana przez głównego bohatera:
"na świecie są rzeczy brzydkie i piękne; kto potrafi
je odróżnić, staje się artystą";
ukłony już były, czas na pozdrowienia

Basia1202 Basia1202

Smutne, zarazem piękne wersy:)

blondynka8 blondynka8

"nie kochałam nigdy nikogo
tylko fantazje o nim z nim" smutne wersy, takie
powątpiewanie w to, co pl-ka zrobiła ze swoim życiem.
Roztrwoniła złudzenia, więc jest światełko w tunelu)))
Na nowe, lepsze. Pozdrawiam

anna anna

to jest tak jak się żyje wyobrażeniami. W końcu muszą
się zderzyć z rzeczywistością i to bywa czasem
bolesne...

cii_sza cii_sza

Wg mego poczucia piekna, to ni jest dobry wiersz.
Metafory dopelniaczowe okropne. Wtorne frazy. Pierwsza
strofa tragedia. Na uwage zasluguje (dla
mnie)przedostatnia strofa. Pozdrawiam:)

mariat mariat

Powiem szczerze co tu wyczytałam.
Wielkie silenie się na nowoczesność, a efekt? Stek
niedorzeczności jak np.
"mieszkałam we wrażeniach
nie moich" = jeszcze jako tako do strawienia
"dzisiaj jestem
rozrzutnikiem rezygnacji" = totalna bzdura,
za komuny na wsi używali takich maszyn do rozrzucania
gnoju na polu, jak jest teraz nie wiem, bo i pól się
nie uprawia, stoją ugory.

"biła ciemna cisza serca
dostosowana do duszy lub
wyobraźni szyła kostium emocji" = inwersje, inwersje,
inwersje = to nie stanowi o poezji.

w 3 strofie najmniej złego, najpoprawniejsza.

"spałam wiele snów
zwodniczo zielonych
zdezorientowaniem" =
1 wers całkiem do luftu, jak można spać sen? albo spać
sen zdezorientowaniem?
Ten wiersz to znakomity przykład jak nie należy pisać.

---------------Tyle o wierszu.
A do autorki - nie będę odpowiadać na zaczepki, już Ci
to pisałam, jednak próbujesz prowokować. Twoje
komentarze mnie absolutnie nie interesują, jeśli nadal
będziesz wypisywać nieregulaminowo, będę zgłaszać do
usunięcia. I bez odbioru.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »