TO SIĘ TATRY DOCZEKAŁY
Pamięci Ojca Świętego Jana Pawła II.. Wielkiego człowieka.
Po górach spokojnie wędrował teraz będzie,
bez jupiterów,
bez ochrony...
Sercem rozpiętym
w cztery świata strony.
Zawsze już...
zmierzchem,
nocą
i świtaniem.
Na sabałowych strunach
będzie wierchów oddychaniem..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.