To Ty?
***
Siedziałam na mokrej ławce
Wpatrzona w martwy punkt
Myślałam.
Nagle poczułam lekki powiew wiatru.
To Ty?
Nie tym razem.
Szłam ulicą.
Zagubiona w tłumie obcych twarzy.
Byłam sama.
Nagle poczułam dotyk dłoni.
To Ty?
Zdawało mi się.
Stałam na dworcu.
Ciemność i strach grały koncert
w moim sercu.
Widziałam dwoje szczęśliwych ludzi.
To my?
Wspomnienia.
Otworzyłam szufladę.
Moje oczy zaszły łzami.
Na starej fotografii rysował się uśmiech
I iskierka miłości w oczach.
To Ty?
Nie teraz.
Patrzyłam na stare drzewo.
A na nim serce i dwa nazwiska
Przekreślone grubą linią.
Nagle uświadomiłam sobie na zawsze.
To koniec?
Niestety.
***
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.