To wszystko tak mało...
To wszystko tak mało prawdopodobne,
by serce sercu było podobne,
by serce z sercem w zgodzie zawsze żyło,
by jedno z drugim na zawsze skończyło.
To wszystko tak mało prawdopodobne,
by księżyc śpiewał gwieździe pieśni
żałobne,
by księżyc gwiazdy nigdy nie widział,
by od swoich uczuć tak bardzo się
migał...
To wszystko tak mało prawdopodobne,
by słońce oglądania mroku było godne,
by słońce nigdy świecić nie chciało,
by słońce jasności swej się bało.
To wszystko tak mało prawdopodobne,
a jednak, serce sercu może być podobne,
księżyc może śpiewać pieśni żałobne,
słońce oglądania mroku jest godne!
Bo Tyś mi sercem, Tyś mi księżycem,
Tyś jest mi słońcem z pogodnym licem.
Lecz ja Twoim cieniem, ja Twoim mrokiem,
przed którym tak często uciekasz
wzrokiem...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.