Tonę
Minął dzień,
gdy czułam wszystko
Od bólu głowy
po wstręt
do własnego
odbicia w lustrze
Potem nadszedł kolejny,
gdzie utonęłam w smutku
Butelka rozbiła się,
głęboko raniąc
nie tylko skórę
Odpłynęłam w niebycie,
nie błagając o więcej
Lecz kiedy Tobie
było przykro
Bo przestałam walczyć
Mnie już nie było
żal siebie
autor
Andie122
Dodano: 2014-12-15 19:25:23
Ten wiersz przeczytano 1099 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
Ściskam serdecznie, chyba wiem co czujesz...piękny
wiersz, nie poddawaj się, mimo wszystko...
Bardzo dobrze napisany wiersz - perełka. Nie ma nic
zbędnego i nawet mikro wpadki. Doskonałość w każdym
calu.
Taki już jest nasz byt.
Życie bywa okrutne.Bardzo smutny przekaz.Pozdrawiam:)
zawirowanie lustrzane
do podobizny swojej
smutek pogłębia
butelkę rozstrzaskując
walcząc o zdrowie
choć już urody sie nie poprawi
tylko zamaskuje w:)
Bardzo smutno glówka do góry pozdrawiam
W tej butelce było dobre wino na wszystkie Twoje
smuteczki :)) Niestety, rozlało sie jak mleko.
Bardzo smutny tekst. Życie potrafi dopiec . Dobranoc
Mkną do Ciebie moje dzieci południa walecznego by siły
przelać w Twe serduszko..
Mkną preriami końmi co skrzydła mają jak dragony
andromedańskie..
Są już z uśmiechem ..
Są tuż tuż blisko
To Wiatry czystej miłości z ,obcym, w atmosferze
przyjaznej
POZDRAWIAM
ciekawy wiersz z uwagą przeczytałam pozdrawiam