Transowy Pocałunek
Kobiecie co poruszyła martwice mych ust.... Aneta:*:*
Dotknięty burzą miłości
Skradający się pomiędzy nami
Nasycający się mocą gromów
Uniesiony w zachwycie
Nasz hymn
Pocałunek jak nadzieja szmaragdowy
Ku gwiazdom i wciąż za blisko
Hen za mleczną drogą gdzie ludzki rozum
Okazuje się prosić by otwarto mu
następną
Bramę rozkoszy nadcielesnych.
Wałbrzych 25.11.2007 PIOTR
Komentarze (9)
Piotr jak blisko piszesz te miłosne wiersze na rzut
kamieniem. Pięknie lubej wierszem śpiewasz i rozkosze
w serce wlewasz.
droga pocałunku jakże odległa a jednak w pewnym
momencie tak bliska..ładnie:)
"Okazuje się prosić " -zamieniłabym ten zwrot na
"prosi" :)
Dziękuję za głos i porady co do interpunkcji w
wierszach. Twój wiersz według mnie zasługuje na głos,
ciekawie napisany, warty przeczytania. Pozdrawiam
imienniku. ;)
Bardzo dobrze napisane i ubrane w słowa to co sie
dzieje miedzy kobieta a mężczyzna...
jak porusza się ziemia i przestrzeń to jest Szczęście
Brawo szczeże i pięknie Gratuluje! Uli
Niecielesne rozkosze...
Świetne metafory. bardzo ładny wiersz. Fajny pomysł.
"+"
Świetny dobór słów czyni twój wiersz naprawdę pięknym.
Brawo! Tak trzymaj.
Trudny wiesz chciaż prawdziwy i szczery .Twardy i
rzetelny .gratuluje
Bardzo ładny wiersz.Zostawiam +.Pozdrawiam:)