Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Trzy dni...

Wreszcie na własne nogi stanąłem,
długo to trwało przyznać sam muszę.
Ale się w sobie silnie zawziąłem,
cierpiąc boleści straszne katusze.

Głowa mi spuchła jak wielka bania,
język zesztywniał w całej długości.
Słaby na ciele ledwo się słaniam,
dusząc drążące organizm mdłości.

Oczy przekrwione blasku nabrały,
mgła odpłynęła sinym tumanem.
Krwinka czerwona kolor ma biały,
białko znów białkiem będzie nazwane.

Mózg jął rozwijać powoli zwoje,
myśli wracały chcąc być nazwane.
Też co szczególne…nas nie jest dwoje,
sam jeden męczę się z swoim stanem.

Bo jeszcze wczoraj to był szał planet,
wszystko migało jak nakręcone.
Dlatego życie mam rozerwane,
do dzisiaj szukam części stracone.

Trzy dni weekendu, duża przesada,
czyni spustoszeń w narodzie wiele.
Ale tak życie już się układa,
dając nam w kupie same niedziele.

autor

Grand

Dodano: 2009-05-04 09:32:18
Ten wiersz przeczytano 633 razy
Oddanych głosów: 7
Rodzaj Rymowany Klimat Ciepły Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (4)

Aleks F. Aleks F.

Prawda o długich weekendach. Super!

zoya zoya

Przynam,ze czytajac Twoje wiersze zawsze (przewaznie)
wywoluja one we mnie usmiech. Lubie "takie" Twoje
wiersze

judyta1 judyta1

Wiersz trochę smutny, ale jednak z radosnymi
przebłyskami.Ładnie napisane:-)

MISTIQUE MISTIQUE

trzymaj się mocno. pozdrawiam ciepło :)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »