Trzy karpie
Wczoraj spotkałem trzy tłuste karpie
Lazły spokojnie w koło jeziora
A ja siedziałem sobie na skarpie
Myśląc że żonę to jednak potwora
Pierwszy nie spojrzał nawet okiem
Drugi popatrzył trochę krzywo
Trzeci już zabił samym wzrokiem
I tak okrutnie machnął grzywą
O mówię sobie coś nie pasi
Chyba szwankuje głowa siwa
I wszystko mi się w niej kiełbasi
Bo skąd u karpia taka grzywa
A może karpie mają grzywy
A może wyobraźnia chora
A może ja nie jestem żywy
A może żona nie potwora
Kunice 14.02.2013
Komentarze (6)
ciekawy oryginalny i sugestywny
Zabawny tekst, podoba mi się taki żarcik szczególnie
na wczorajsze walentynki. Pozdrawiam :)
Niezły wiersz:)
A może to był sen o trzech karpiach?
Ups... zmienić używki trzeba. Podoba mi sie:)
Fajny. Pozdrawiam:)
Żona to potwora lub żonę mam potwora
Miło zacząć wesoło. Miłego...