trzy kolory
ona mimo wszystko wiedziała jak jest naprawde....edytce
Chwytam w dłonie kredkę
będę malować swoje marzenia.
Będą
czerwone
czarne
i żółte
Wieczorem położe się do łóżka
i nimi przykryję swe ciało.
Sny moje będą
czarne
czerwone
i żółte
rano gdy zrobię kawę calej rodzinie
opowiem im o moich problemach
są kolorowe
żółte
czerwone
i czarne
W południe zabiorą mnie do szpitala
leczyć mnie będa calymi latami
obsesja kolorów
żółty to ciepło
czarny to strach
czerwony pragnienie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.