Trzy limeryki ,, obyczajowe,,
Skarżył się kiedyś Bolek w państwie
Alodia,
że tam wszędzie pobrzmiewa jego melodia.
Bańki o sławie w mig prysły
bo skradli jemu pomysły
Nie wiedział, że to był pastisz lub
parodia.
Raz Bolka z Mińska Mazowieckiego,
napadły dwa byczki na całego.
Bolek się bardzo bronił,
jednak ich nie przegonił
Oni zawsze we dwóch na jednego.
Siedział raz na muszli Bolek z Wlenia,
bo brzuch go bolał z przejedzenia
Gdy na wszelki wypadek,
zaprzestał brać dokładek,
dostał biedak szybko rozwolnienia.
Komentarze (15)
podoba mi się
pozdrawiam :)
Lubię tak z rana uśmiechnąć się Pozdrawiam Maćku
Lubię limeryki, sama je piszę, ale nie takie dobre jak
Twoje.
3 x TAK :)
Pozdrawiam serdecznie :)
+++)))
Świetne i jakże pomysłowe, pozdrawiam z uśmiechem :)
Jak widać różnie z Bolkami bywa.
Miłego weekendu Maćku życzę:)
Super!
Pozdrawiam serdecznie :)
Bolkowe limeryki :)
Pozdrawiam :)
Witaj Maćku:)
Z przyjemnością czytam Twoje limeryki
z wielkim poruszeniem jednak bez paniki:)
Pozdrawiam:)
Ciekawe z poczuciem humoru.
Pozdrawiam :)
Z przyjemnością!
:)
Pozdrawiam!
Zamienił Maciek, Jerzyka na TW Bolka,
oj może być u Ciebie w chałupie ABW demolka.
Pozdrawiam Maćku będę Cię nazywał pozwolisz
"Król Maciuś II".
Dobre! Pozdr
Fajne limeryki. Marna z tego jest uciecha, bo Boluniu
miał wciąż pecha. Pozdrawiam bardzo serdecznie.
Widać taka już dola Bola... :)