trzy serca
smakowałem cię ustami
po brzegi
w aromacie cierpkiej toni poranka
pośród śpiewów tańczącej
pościeli
w słodkim smaku
sprośnego kochanka
namaszczałem
myśl naszą zachwytem
wkoło lukier wypełniał puchary
szczyt dotykał
drgań sennym świtem
abrakadabra
czary
i rozdziewał nam ciała
na dwoje
raz unosząc na skrzydłach w rozkosze
a raz falą opadał w swawolne
w morzu doznań słów
zachwytu
proszę
płomień spłynął
jak nuta w oddali
budząc zmysły po trzykroć spełnione
sennym statkiem
płyniemy po fali
w nieznane
nieskończone
Komentarze (9)
To miłość w pięknym erotycznym doznaniu. Śliczny
romantyczny wiersz. Pozdrawiam cieplutko
Super, powiem za innymi:)
Pozdrawiam:)
sex ... abrakadabra ...czary ! hmmm
SUPER
Dzięki wszystkim za wizytę i dobre słowo pozdrawiam
Świetny erotyk wyszedł! Zmysłowo i delikatnie:-)
Zastanawia mnie tytuł oraz, czy " nie z kończone "
napisane jest w ten sposób z zamysłem... Poza tym
wiersz ma coś w sobie; posiada ciekawy rytm, budzi
zmysły i "abrakadabra" czaruje :) Pozdrawiam
Romantycznie, ale i zmysłowo. Pozdrawiam :)
P.S. Na końcu "nie z kończone" czy nieskończone?
Niejasne to jest dla mnie :)))
Świetny wiersz.Pozdrawiam.
Bardzo ładny i delikatny. Ach, ta miłość. Pozdrawiam
serdecznie