trzymałam w dłoniach cudze serca
Moje dłonie pamiętają
Tamten żar
Żywe istnienie
Skóra zapisała ciepło
Gdy spływały
Krwi strumieniem
Dziesięć palców
Jak kołyska
Hołubiło i chroniło
By uszczerbku nie doznała
Pulsująca
Czysta
Miłość
Moje dłonie dziś oglądam
Kość bieleje
Wypalona
Odsuń serce swe ode mnie
Nie chcę więcej
Nie przekonasz
Komentarze (5)
Dłonie Twoje jutrem chcą żyć...
Choć ich wczoraj niosło rany...
Piękną literką dalej wiersze pisz....
Bo w nich rosną kwiaty
Nie cofaj przeszłości,spójrz w twarz
teraźniejszości...Może kto inny w twym sercu
zagości?Ładny wiersz,pozdrawiam:)
Czas leczy rany,ale blizny pozostają...niestety.A może
i dobrze,bo staramy się drugi raz nie popełniać tego
samego błędu :-)
Widocznie ta miłośc nie była nic warta:)
zranione serce czas zagoi rany...ładny wiersz :)