Trzynaście róż w bukiecie

straszna historia, serce boli

Smutny kawałek życia! Pozdrawiam!

Dużo daje do myślenia ten wiersz o doli i niedoli
kobiecej Świat bywa gorszy niż się myśli.

Trudne dzieciństwo, nieszczęśliwy dalszy los. Smutny
obraz.
Pozdrawiam:)

Smutny los nie kochać
Pozdrawiam Aniu:)

Mam wrażenie że sens nie jest ciemny i zimny.

Bogu ducha winny;)

/Facet dobry, mądry, czuły. Przede wszystkim - nie
uznawał
bicia ani wyzywania. A to było takie ważne,
najważniejsze./

tu msz jest sedno przesłania... normą dla dzieci
bitych czy ogólnie z trudnym dzieciństwem, jest
właśnie atmosfera przemocy, nie znają innej, nie
wiedzą co to miłość, czułość itp.; ten facet jest Bogu
ducha, po prostu nie umiał /oswoić/ wystraszonej
uczuciem peelki; tak odbieram i gratuluję podjęcia
tego trudnego tematu, Anno;)

Piękny "motyl" pomimo dramatu...Zatrzymuje na dłużej.
Przemoc, a teraz życie bez miłości??Smutne. Trzynaście
róż? ...to dla niej? od Ciebie? ...na pewno zrozumie i
uśmiechnie się :-) Pozdrawiam i uśmiech zostawiam :-)

Tak, to okropny ból wyjść za mąż bez miłości.
Oczywiście, że ten który pije i bije nie powinien mieć
żadnych szans.
Małżeństwo bez wzajemnej miłości, jest szarą bez
cienia radości zamkniętą niszą.

W moim czytaniu, to przejmujący fragment prozy
poetyckiej. Miłego dnia.

Trzynaście róż mówią.. że trzynastka przynosi pecha
..i może tak tyło ..szkoda tylko .. że jej życie się
tak potoczyło ..

Nie wiem czy gdyby Anastazja zaangażowała służby
specjalne życie ułożyłoby się inaczej w każdym razie
pecha trudno przewidzieć.Pozdrawiam miłej nocy.

Mówi się, że nieszczęście chodzi parami i często
przechodzi z pokolenia na pokolenie, gdy zła nie
zabije się w samym zarodku.
Bardzo ładna, pouczająca refleksja.
Dobrej nocy.

Dobry.