Tuż przed snem
Tuż przed snem
Zimowa noc ,długa i chłodna.
To zima mnie do snu utuliła
bajkę do snu mi opowiedziała-
o pewnej kobiecie jak była mała,
jak bardzo ta kobieta chciałą być,
przez kogoś kochana,lecz zamiast
miłości otrzymuje moc samotności.
Chociaż nie jest sama ,lecz wciąż
nierozumiana i odrącana.
Dlaczego wciąż zazdrości ciepła
I miłości?
Pragnienia, marzenia się rozwiały
i niegdyś ten światek mały,
zamienił się w otchłań zimna i muru
obojętności.
Usneła w żalu i słonych łzach własnej
bezradności
Elza
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.