Ty, który możesz wszystko
Pozwól mi ujrzeć wyraźny cel
Spomiędzy czerni wyłonić biel
Zagoić rany życiem zadane
Sprostować ścieżki przez los poplątane
Pozwól mi własne doścignąć marzenia
Na pełne słońce wypłynąć z cienia
Naprawić błędy bym z ich przyczyny
Nigdy nie miała poczucia winy
Bym nie lękała się w lustro spojrzeć
I rysy w swoim odbiciu dojrzeć
Szczęście by było mym sojusznikiem
Mądrość zaś druhem i powiernikiem
Wolność wyborem
Miłość wiecznością
A życie pasją i przyjemnością
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.