Tylko słowa
(jedna z kwartetu refleksji po wizycie w Oświęcimiu)
Jak to wytłumaczyć?
Kiedy wszystko się wymieszało…
i pozostała czarna otchłań,
w której raz po raz potykam się o ludzkie
życie.
Słowa, które niegdyś miały jasne
znaczenie,
dziś już są fantastyką,
czymś występującym tylko w literaturze
jako pojęcia jednoznaczne…
Wyrazy egzystencjonalne: człowiek i
zwierzę,
miłość i nienawiść, wróg i przyjaciel,
ciemność i światło, cnota i występek,
prawda i kłamstwo, piękno i brzydota,
męstwo i tchórzostwo…
Przedzierzgnęły się w jedno-
czcze dno martyrologii.
Zbłądzenie pośród morza słów
dawniej jakże bardzo pojętych!
I tylko proszę Tego u Góry:
Obdaruj mnie innowacyjnym JA,
Niech już zapomnę o gehennie
I milionach par oczu,
Smutnych-wlepionych w niebiesko-czerwone
Niebo, w którym podobno mieszkasz…
Zepsuty Ideał
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.