B u r z a
ciemne ołowiane chmury
przywołały złowrogi wiatr
który wyrywał z ramion drzew – liście
wbijając ostre szpony w jego korę
kosił spróchniałe na swojej drodze
siejąc strach i zniszczenie wokoło
dewastuje dachy domów
wtem żylaste błyskawice
rozdarły z trzaskiem niebo
przerażenie i płacz
ludzie uciekają w panice
do pobliskich domów
ulicami spływają strugi deszczu
błysk i suchy trzask
piorun uderzył tuż obok w drzewo
stanęło w płomieniach
pisk i płacz dziecka
po chwili białe zmrożone kulki
wybijały szyby w oknach
włączone alarmy samochodów
podwajały dramaturgię strachu
burza w całej okazałości
odsłoniła swoje prawdziwe oblicze
niespodziewanie nastała cisza – ulga
wokoło tylko błoto i kamienie
potłuczone szkło i powalone drzewa
niesamowity obraz i przerażenie
wyjrzało słońce
z domów wychodzą ludzie
wielu nie pamięta takiej burzy
niektórzy muszą zaczynać
wszystko od nowa
29.05 – 31.05.2014.
Komentarze (50)
...oby w tym roku wszystkie burze pomogły rosnąć całej
naturze...pozdrawiam...
Dobrze, że okazałeś na koniec nadzieję gdyż po takim
dramacie jest ona potrzebna. Słońce zawsze działa
pozytywnie.
Pozdrawiam serdecznie Karolu.
To znacznie więcej jak burza.
Prawdziwy żywioł.
dziękuję za wszystkie komentarze
oraz za czas mnie poświęcony
miłego wieczorku
i dobrej pełnej snu nocki
pozdrowionka
BOŃCZA&MM - bardzo dziękuje za zatrzymałem Ciebie
swoimi obrazami burzy i jej skutków - często żywioł to
kataklizm nie do ujarzmienia
pozdrawiam
Maria Magdalena Proskurowska Rubas - to miłe ze tak
pozytywnie odbierasz moje zapisane myśli i obrazy - a
żywioł to potęga której jak dotąd człowiek nie
okiełznał
serdeczności
miłego wieczorku
Super wiersz, żywioł zawsze przeraża.Pozdrawiam.
Bardzo obrazowo przedstawiłeś żywioł
burzy i jej nastepstwa, ponuro, grożnie, dramatycznie
ale na końcu słońce i optymizm, dobry przekaz,
pozdrawiam i dzięki za wizytę...
PLUSZ 50 - dziekuję bo bardzo lubię słuchać Budkę
Suflera - a cień wielkiej góry - to już rarytas muzyki
serdeczności
marcepani - bardzo się ciesze i dziękuję że trafiłem z
opisem ukazując dramaturgię burzy
dziękowności
pozdrawiam
jestem pod wrażeniem opisu, dramaturgia jak żywo,
wszystko stanęło przed oczami.
jestem pod wrażeniem opisu, dramaturgia jak żywo,
wszystko stanęło przed oczami.
Jako komentarz słowa piosenki "Budki Suflera",
"A po nocy przychodzi dzień, a po burzy
spokój (Znowu w drogę, w drogę trzeba iść,
w życie się zanurzyć)"
+ Pozdrawiam serdecznie
jlewan - bardzo dziekuję
niech u Ciebie zaświeci słońce
pozdrawiam
Mms - starałem sie jak najlepiej potrafię - jesli jest
tak jak piszesz w komentarzy to chyba dobrze
serdeczności
miłego wieczorku
koplida - niestety niektórzy po takie burzy tracą cały
dorobek swojego życia - wielu już się nie podniesie po
takiej klęsce
pozdrawiam
Zosiak - u mnie taka jest dzisiaj pogoda - tylko nie
ma błyskawic
nie uciekaj - zapowiadają słoneczne dni
serdeczności
Stella-Jagoda - bardzo sie ciesze że tak pozytywnie
mnie odbierasz
dziękowności
waldi1 - i to prawda - burza ma także w sobie
niesamowite i niepowtarzalne piękno pod warunkiem ze
nie niszczy - bo jeśli jest inaczej to staje sie
kataklizmem
ciepłego popołudnia
pozdrowionka
zefir - chciałem ukazać jej prawdziwą potęgę - nie
wiem czy mi sie udało
pozdrawiam
demona - destrukcja otaczającego i ludzki strach -
właśnie tak doskonale to dostrzegłaś
serdeczności
elka123 - bardzo się czytasz odbierasz mój przekaz jak
film
czyli sie udało
dziekowności
magda* - dziękuję ze ukazałem w zapisanym słowie obraz
owej burzy i usłyszałaś jej groźne trzaski
otwartym sercem dzięki
pozdrawiam