J a k
Spalone szyszki zegara
Dogasają w kominku
Wypuszczona na wolność kukułka
Dziękuje z pobliskiego parku
A jeśli można cofnąć czas?
Wyblakle miejsca ścian po kalendarzach
Niech znaczą duszę
Poukładane jak na starej fotografii
Patyki w lesie czekają ze mną na twój
Ponowny przyjazd
Wrośnięty w ten moment jak stare drzewo
Upuszczam każdej jesieni owoc lat/a/
Wiedząc jak lubisz zbierać
Kasztany
autor
Grusana
Dodano: 2020-03-23 19:16:38
Ten wiersz przeczytano 1281 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (32)
Dawno mnie nie było pozdrowionka ;))
Witaj ;)