ubrana w codzienność
kroczę wciąż przed siebie
w codzienność ubrana
te same obrazy
i fatamorgana
z mych marzeń utkana
w szarość moich ubrań
wstążki kolorowe
z mych pragnień uszyte
wplatam a na głowę
wianek z błogich myśli
by choć mi się przyśnił
świat barwniejszy
autor
Jolcia
Dodano: 2008-01-25 13:11:19
Ten wiersz przeczytano 718 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Jolciu, czym było by nasze życie bez marzeń??
ten świat też jest barwny, trzeba go czasem po prostu
odkryć (od tej dobrej strony). pozdrawiam!
więcej orzeczeń co spowoduje większe natężenie
emocjonalne...., raczej ok na 3+
monotonia codzienności i te marzenia..
i to własnie one nie tylko mają się przyśnić ale też
trzeba dążyć do spełnienia..:)
myśle że się przyśni :)