uparte Ja
Ja wciąż istnieje
choć poszarpane
rany przez życie
rozdrapywane
krwawią wciąż mocno
bólem przeszyte
palą jak ogień
łzami obmyte
związane ręce
cierpną z niemocy
splątane myśli
bezsennych nocy
zęby cierpienia
w biel ciała wbite
drżą wszystkie mięśnie
serce odkryte
zdane na ciosy
i wiatr w twarz wieje
tak przygnębione
Ja wciąż istnieje
autor
Jolcia
Dodano: 2008-02-05 13:42:41
Ten wiersz przeczytano 474 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Życie.. dobrze że jest uparte i ma siłę istnieć..
chyba trochę zbyt patetycznie jak dla mnie..ale tyle
już na ten temat napisano że ciężko wymyślić coś
nowego!
za to rymy dokładne i rytm całkowicie zgodny
chylę czoła
Pięknie, choć smutno...
Ale nieamowicie prawdziwie.. Pozdrawiam i zapraszam:)