ubrana w słońce
ubrana tylko w słońce
biegam boso po trawie
wiatr rozczesuje mi włosy
gdy z motylami się bawię
tak cudnie matko naturo
wtulać się w twe ramiona
i tańczyć ze świerszczami
boskim nektarem pojona
Pozdrawiam wszystkich, którzy jeszcze o mnie nie zapomnieli... Tak naprawdę to jestem bardzo zapracowana,a takie chwile jak wyżej nie często mi się zdarzają...
Komentarze (11)
Bardzo ładny wiersz, gratuluje pomysłu
lekko i świetliście.
Pozdrawiam
Jakże uwielbiam być ubrana tylko w słońce.Świetny
temat wiersza rymowanego.Delikatny,ciepłe
siedmiozgłoskowy.
ubrana z pamięcią
Wiersz leciutki jak skrzydła motyla, dlatego sam leci,
gratuluję pomysłu.
Namalowałaś sielankowy, rozmarzony obraz... bardzo
dobry wiersz
Ładnie, ciekawie, niezwyczajnie...
Tak jak powinno być :)
Pięknie, subtelnie i delikatnie - Ty ubrana w słońce
sam na sam z naturą - cóż więcej można dodać - tak
mało wersów tak dużo cudnej treści. Leciutko jak na
skrzydełkach motylka. Bardzo mi sie podoba.
ciepły wierszyk, taki letni z tańczącymi metaforami.
lekki i subtelny wiersz... Podoba mi się:)
przecudnie ubrana tańcząca z promieniami
szkoda, ze takij nie ma między nami.