Ubzdurałem sobie.
A teraz coś powiem,
bo ślina się toczy,
ubzdurałem sobie,
mówić prawdę w oczy.
Nawet tą co boli,
i zranić też zdoła.
Wygadać do woli,
by wrzawę wywołać.
Niech ludzie się brzydzą,
odwracają głowy,
i słów takich wstydzą,
dosadnie mówionych.
Po cóż lukrowanie,
przesadne kadzenie.
Takie zachowanie,
jest błędnym myśleniem.
Zagłaskać to można,
kota bo tak lubi.
Mnie nęci przemożna,
chęć to wszystko zgubić.
Odrzucić kanony,
iść pod prąd, nie z prądem.
I być zachwycony,
taki to osądem.
Osądem co wzbudzi,
zmartwienie takowe,
iż człowieka nudzi,
rozmyślanie zdrowe.
Nawet jeśli zdanie,
gdy kończy myślenie,
potwierdzi wahaniem,
albo zaprzeczeniem.
To już nic nie znaczy,
bo pojmujesz sedno,
które wiele znaczy,
a wyraża jedno.
Sedno, i nim powiem,
bo ślina się toczy.
Ubzdurałem sobie,
mówić prawdę w oczy…
Komentarze (12)
I chwała Ci za to Twoje ubzdurane
czyta się wspaniale wieczorem i ranem! Rytmiczny i z
sensem. Podoba się!
W bardzo rytmiczny sposób chcesz zgubić lizusostwo....
ale tego się nie da wyplenić.... zawsze się znajdą
nowi... grzech kusi i nęci....
cenię prawdę.......choć czasem boli....
I tak trzymaj, lepsza gorzka prawda niźli słodkie
kłamstwo, zawsze trzymałem się tej dewizy, choć nie
zawsze dobrze na tym wychodziłem.
Wcale sobie nie ubzdurałeś - tak powinno wyglądać
nasze i tak dość zakłamane życie,nie wymieniając tu
nikogo po drodze - nie musimy owijać w bawełnę
jesteśmy tylko ludzie!
Zerknęłam tutaj, bo pomyślałam...co ten nasz Grand
sobie dzisiaj ubzdurał?...Chcesz zdobyć się na odwagę,
ale i tak jak cię puści to tylko na chwilę...znam
to...podoba mi się wiersz...dodaje sił...ale i tak
wiadomo, że wszystko zakończy się fiaskiem...to tylko
chwile.
No to mów, tylko pamietaj by nie osądzać. Jeśli stać
Cię na obiektywizm - spróbuj a wrogów sobie narobisz
;)) Ale i przyjaciół kilku zyskasz ...
fajne rymy, lekko się czyta i nic nie zgrzyta. Gorzej
by było z zakłamanie, wtedy musiałbyś kręcić,
lawirować, a prawda choć okrutna ma jaśniejsze
oblicze. Trzeba zwrócić jedynie na formę przekazu.
Swietny temat i wykonanie- bardziej dosadnie nie moge
choc lubie czasami zdanie potwierdzic wahaniem.
ten wiersz jest piekny nie tylko formą ale przede
wszystkim treścią, najbardziej cenie sobie u ludzi
szczerość którą tak trafnie tutaj opisałeś;)
Ubzdurałeś sobie mówĆ prawdę i brawo ci za to...choĆ
nie każdy to potrafi...i nie dlatego że jest
fałszywy...niektórzy wolą milczeĆ niż raniĆ...bo
prawda często boli... bardzo ciekawy wiersz...super
wykonany, bez potknięcia jak to mówią...
Nieźle. Nie lubię rymów, ale u ciebie nic nie zgrzyta,
węc jest ok.
Bardzo mi się spodobało, przyjemnie się czyta.
pozdrawiam