UCIECZKA
BEZ
Wczoraj chcialam jeszcze zyc
dzis odechcialo sie mi-
dlaczego?
Bo zrobilam cos zlego
Staram sie jak moge,obelgi znosze,
czuje sie niechciana
-nie lubiana
zycie boli wiem
ale staram nie poddawac sie
Mysli w mojej glowie rozne sa,
czasami chce uciec stad
Nikt wtedy mnie slowami nie zrani,
bo slowa bardziej bola niz czyny
rania ogromnie,bol w sercu mam-
takie upodlenie
jest moim straceniem...
autor
Kocica33
Dodano: 2017-01-09 00:27:57
Ten wiersz przeczytano 663 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Staram sie jak moge najgorsze jest to ze nie potrafie
juz zyc...a nawet nie chce...
Całe życie to taki jeden wielki ból.
I ja pójdę za demoną
Nie co dwa razy się powtarzać
Pozdrawiam :-)
Pozwolę sobie wyrazić swój
pogląd za Demoną.
Pozdrawiam:}
Zmuszający do refleksji.
Ok sam zapis pozostawia wiele do zyczenia... ale jesli
chodzi o tresc... mysle, ze ucieczka peelki niczego
nie zmieni. Trzeba stawic czola. Wyatarczy przyznanie
sie do winny, przeproszenie i jesli to mozliwe podjac
proby naprawy... jesli nie, trzeba te doswiadczenia
potraftowac jako lekcje, ktora cos w nasze zycie
wniosla i zyc dalej. Kazdy z nas popelnia bledy ale
nie oznacza to abysmy my sami czy tez inni biczowali
nas za nie do konca zycia. Zycze peelce wiary w siebie
i duzo samozaparcia. Glowa do gory.... Moc
serdecznosci.