ucieczki
odkładam książkę
przypomniała mi ciebie
na szkiełkach smugi
ścieram wilgoć białą szmatką
zalewam kawę
kilka słów rzucam w przestrzeń
i telewizor włączam
żeby ktoś do mnie gadał
łaszą się myśli
a spiker beznamiętnie
snuje opowieść
ktoś coś komuś
nie rozumiem
chyba zasypiam
jutro znajdę w bibliotece
ciąg dalszy sagi
duszę mam nadal słowoczułą
autor
Turkusowa Anna
Dodano: 2015-10-25 09:16:53
Ten wiersz przeczytano 1463 razy
Oddanych głosów: 57
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (55)
Myślę, że te tzw. ucieczki są bardzo trudne, musi
minąć czas.
Serdeczności:)
Lubię zasypiać z książką na klacie, szczególnie gdy
tak uroczo, słowem pisanym, łasi się do mnie;-)
jesienna melancholia? Lepiej do ludzi iść, tam się
więcej dzieje :)
Piękna melancholia serdeczności
Ladnie, jak zawsze jest co u Ciebie przeczytac.:)
Pozdrawiam serdecznie.
-- czytać uwielbiam, a tak, dla zagłuszenia ciszy mam
radio... nie jestem sama.. :)
Słowoczuła duszko - czytać należy od zawsze do zawsze
i nigdy nie będzie dosyć czytania. Ważne - co się
czyta, a również - czy własny osąd czytanego do
rzeczywistości posiada czytelnik.
a ja słyszałem o tej jednej co Reymonta zawsze
czytała:
"o czytającej przed snem
zachwycona szczerze
Reymonta dziełami
codziennie do łóżka
kładła się z CHŁOPAMI":)))
(to nie moje)
pozdrawiam z humorkiem:)
Ładna ciekawa melancholia
Pozdrawiam
A gdy wyłączą prąd i telewizor nie przemów to nawet
kawa tak nie smakuje jak zawsze - Pozdrawiam
Słowoczuła dusza i tak trzymaj. Pozdrawiam Aniu.
Aniu rozrzewniasz mnie swoim pięknym melancholijnym
wierszem
i jakoś tak dziwnie zapociły mi się oczy kiedy go
czytam
Pozdrawiam serdecznie Aniu i cieszę się że znowu mogę
czytać kolejny Twój wiersz
"duszę mam nadal słowoczułą" Ładnie :)
tęsknie i ładnie
I telewizja staje się bliska,
gdy duszy trzeba towarzystwa!
Pozdrawiam!