Uciekające serca łzy
Kilka drobnych kropel
Ucieka w ciemności
W rozbitych słowach
Nie znajdując ukojenia.
Wiatr łzy głaszcze
I milkną.
Spadając na podłogę
Łamią kręgosłup swego istnienia.
Serce niespokojnie
Szybciej niż wczoraj
Nuci zaprogramowane
Odwieczne brzmienie...
Kiedyś miało
Rytm najczerwieńszej
Miłości
Dziś wypaliły się jej płomienie.
Na ścianie powiek
W snach i w marzeniach
Jest jednak Twój cień
Tak duszy potrzebny...
Choć Ty
W powrót przeszłości
Nie wierzysz...
Ten Cień ma imię
Wiecznie żywej legendy...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.