Ukryta prawda.
Ukryta prawda
oddalające się słowa
słowa pełne kłamstw
wszystko powoli cichnie
zapada nieprzenikniona cisza
wzrok pełen nienawiści
przeszywa duszę i serce na wskroś
chcę uniknąć tego spojrzenia
nie mogę, nie pozwalasz mi
ciągle czuję je na sobie
zamykam oczy
spod powiek wypływają łzy
odchodzisz bez słowa
krzyczę za Tobą
zatrzymujesz się
słyszysz ledwo dosłyszalne 'przepraszam'
jedna, samotna łza spływa po Twoim
policzku
jedna, jedyna
odchodzisz
Ale czy wrócisz?
Komentarze (1)
mam nadzieję, że wróci i wszystko się ułoży ;)