ulice mojej duszy
moim światem jest noc
żyję w ciemności tkwiąc
dzień nie ma znaczenia
niczego nie zmienia
idąc ulicą mojej duszy
zaułkami mogę kluczyć
żyję wśród tworów nocy
nikt się ze mną nie droczy
zanurzona głęboko w ciszy
gdy zacznę tonąć wołania nikt nie
usłyszy
autor
TES
Dodano: 2017-01-10 06:44:34
Ten wiersz przeczytano 667 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (26)
Trudno jest dotrzeć do kogoś, kto oczekując pomocy,
czy zrozumienia, zamyka się w sobie, bo przecież mało
kto z najbliższego otoczenia jest jasnowidzem.
Ciekawy wiersz, pozdrawiam :)
na beju ich dużo, tylko musisz dać znać wierszem-
czytelnie. Nie współczesną poezją :))))
Elena Bo - a może jednak jakaś bratnie dusza wspomoże
:-)))
AMOR1988- pozdrawiam serdecznie :-)))
wołanie samotnego - znikąd pomocy ...a może jest ktoś
obok i usłyszy nawet w tej ciszy:-)
pozdrawiam
hmm...i pomocy znikąd :(
Świetne
Też tak myślę :)
Pogodnie TES :)
Ola - dziękuję pięknie :-))
wandaw - dobrze że tylko w wierszu :-)))
Ewa Kosim - dzięki :-)))
podoba mi się:)
oj zasiał się smutek na nocnych ulicach duszy
ale czasem i tak bywa
Pozdrawiam serdecznie TES :)
44tulipan - moc serdeczności :-)))
tańcząca z wiatrem - dziękuję radości nigdy za dużo
:-)))