Ulotnie
a pod nogami te liście
beztroskie jak dzieci w berka
a pod nogami te trawy
zdeptane w poniewierkach
także kwiaty radości
pieszczone subtelnie w dłoniach
przeistaczają się w srebro
i zmarszczki na twoich skroniach
nawet największa duma
też niczym suszona śliwka
kto wie czy kiedyś jeszcze
zagra choć w pozytywkach
autor
Alicja
Dodano: 2004-11-22 00:01:06
Ten wiersz przeczytano 502 razy
Oddanych głosów: 37
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.