Umiem...
Umiem się skarżyć, bo to ludzkie
ot, wchodzi w krwiobieg człowiekowi,
wyssane z mlekiem matki żale
czasami lubią bić do głowy.
A przecież mówią że to radość
perliście nam pomiesza zmysły,
jak woda z gazem co szampanem
smakuje, żeby szybko prysnąć.
Ja w takiej skardze mam oparcie,
w żalu co to się rzepem czepia,
konkluzja będzie oczywista:
Lepszy oryginał niż tandeta.
Umiem się skarżyc, umiem modlić
i to mnie niesie aż do nieba,
i z matką głupich czekam ufnie
na pomoc, której tak mi trzeba.
Komentarze (10)
nadzieja to warto, a skargi na nic się nie zdadzą...
fajnie napisany wiersz, podoba mi się :-)
Świetny wiersz! nadzieja zawsze umiera ostatnia!!
Pozdrawiam :))
żale biją do głowy? niefortunne określenie, może
zaprzątają głowy; rymy trochę poszły na łatwiznę:)
niekonsekwentna interpunkcja - przed że, ot i co
potrzebne przecinki; wymieszane czasy, ładniej by
wyszło wszystko w teraźniejszym, np. /ludziom miesza
zmysły/, /konkluzja jest tu oczywista/; wg mnie, nie
jest to utwór Twoich najwyższych lotów, sael -
latałaś wyżej i pewnie jeszcze nie raz polecisz, czego
życzę; pozdrawiam
I przyjdzie pomoc - to jest pewne
bo Stwórca wiernych nie opuszcza
tylko czasami spojrzy rzewnie
że się panoszy wszędzie tłuszcza.
Pomóc trzeba sobie samemu, skarżyć się jest niemodnie.
A wierszyk ciekawy.
Bardzo ładny,refleksyjny,mądry wiersz...(wkradł się
ogonek w pomiesza , brakuje też y w
oryginał),pozdrawiam serdecznie...
A zycie daje coraz silniejsze kopniaki
Przeczytałam dzisiaj sporo wierszy i Twój najbardziej
mi przypadł do gustu. Sprytnie i fachowo napisany.
W chwilach zwatpienia pomaga wiara, a za nia
kroczy nadzieja.
Refleksyjny ciekawy wiersz.
Pozdrawiam cieplutko z daleka.
To ludzkie, czasem chce się poskarżyć szczególnie gdy
dopadnie nas dołek, na szczęście jest nadzieja, która
nie pozwala na zbyt długi taki stan.Ladny
wiersz.Pozdrowienia