umierałam zawsze nocą
gdy
gołąb rozdarł ciszę
w dowód miłości
deszcz sennie szeptał
cała twoja
umierałam
niebo skroiło mi suknię
z bzów pięciolistnych białą na raz
a ty kochałeś mnie tylko w zielonej
ust nie malowałam nigdy
moje sukienki dojrzewały
każdej słotnej jesieni
aż rozkrakały się wrony
a w domu zapachniało szminką
umierałam
nawet niebo mnie nie chciało
długo rozmawiałam z sową
chichotała tylko
dziobem wskazując dwie pary rączek
obejmujących nas ciasno
moje słowa odpadały głucho
od ścian
umierałam
Komentarze (63)
Stello,jestem pod wrażeniem.Czuję poziom.Pozdrawiam
serdecznie.
Piękny.Warto żyć, a umierać dla nikogo chyba nie
warto.
umierałaś nocą by w dzień obudzić się jaskółką
pozdrawiam:)
no weź Ewa...pięknie napisałaś, również fajnego
łikenda:)
Przejmujący, wzruszający wiersz.
Pozdrawiam:))
Bardzo wzruszający wiersz Stello, też tak myślę jak
Skalniaczek. Pozdrawiam bardzo serdecznie
nocą umierać a rankiem budzić się w skowronkach,
umiesz się urządzić.
Pozdrawiam serdecznie
Sama śmierć nie jest zła. Gorsze jest umieranie.
Pozdrawiam
Głowa do góry...
I pozdrowionka od Tomka:)))
Pięknie Stella-Jagoda. Serdecznie Cię pozdrawiam.
Ten zapach szminki, czuję Twój ból serca, czuję to
umieranie łomot serca, cierni ślady.A tak byłaś
szczęśliwa, te bzy pięciolistne są tego wymową."Te
rączki" Cię kochają i potrzebują mnóstwo ciepła.Życie
bywa okrutne.Bądź silna, nadal ubieraj zielone
sukienki i miej szmaragdy w oczach.Jutro jest
tajemnicą, jutro znów zaświeci słońce, jutro piękno
przybędzie na nowo...Pozdrawiam i uśmiech zostawiam
:-)
Stello. Czy bzy są pięciolistne? Chyba,że to jest
poetycka metafora...
Jurek
Stello, piękny tytuł i piękna treść wiersza -
przejmująco-smutna
pozdrawiam :)
piękny ..będę do niego wracać i smakować każde słowo
....
pozdrawiam - miłego dnia :-)
Nie warto umierać dla nikogo i niczego, warto żyć
choćby tylko dla tych dwóch par rączek, pozdrawiam i +
daję za piekny wiersz