Umieram
Śmierć nadchodzi
smierć jest blisko
coraz bliżej
jestem już bardzo nisko
coraz niżej spadam
i mimo że,
wielką mocą władam
może być za pózno,nie uratujesz mnie
nie złapiesz mnie
nie chwycisz w ramiona
nie zdążysz już
bez bólu skonam
kilka osób mnie zapamięta
że żyłem pośród cieni
za to im podzięka
w Twym oku łza się mieni
jedna,druga,trzecia,czwarta
tylko tych łez jesteś warta
miej ty w życiu tylko je
ale zapamiętaj mnie
mnie co byłem,
co mnie nie ma,
co kochałem
i co żyłem
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.