Upadek....
Wsłuchana w puls wolnej muzyki
Kołyszę się w jej rytmie na masywnym
krześle
I przyjdzie jedna chwila rozterki,
zawodu,
Że krzesło runie na ziemię wraz z
hukiem...
BOLEŚNIE...
Wyczuć ten moment tylko,
By z krzesła zeskoczyć...
Niemożliwe????
O jeden życiowy upadek mniej...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.