Upadek dziewicy!
Zapachem siana
Wakacje powitała
straciła cnotę
***
Zerwała jabłko
Nie zjadła tylko dała
Zyskała sławę
***
Miał ją ten kto chciał
Skończyły się wakacje
Zostały mdłości
***
Brzemienne lato
Rośnie teraz powoli
Niechciany owoc
autor
monkar
Dodano: 2009-07-24 14:26:27
Ten wiersz przeczytano 824 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
Czyżby zaszła w ciążę?
No tak!Zawsze wszystkiemu winna kobieta!
Udane haiku.Trafny tytuł spina klamrą tematycznie
podobne migawki począwszy od rajskiej Ewy do
powszednich Ew, a że wyszło pesymistycznie, to zamysł
artystyczny, ale i prawdy życiowe.
podobają mi sie Twoje haiku:)
Bywa i tak. Ładnie składnie napisane.
....przecież można było się zabezpieczyć..pozdrawiam
No fakt coś w tym jest ale taka prawda jak ktoś
poczuje wolność i nie zwraca uwagi na to że to tylko
chwilowe później trzeba z tym żyć...
Smutna rzeczywistość dzisiejszego świata zawarta w
wierszu... Niestety
smutne ale prawdziwe -po tych wakacjach pewnie też nie
jedna zostanie z takim owocem - pozdrawiam
Przerażające te wakacje, w dwudziestym pierwszym wieku
taki finał, niechciany owoc, już na samą myśl boli
mnie serce.