Upadek hegemona
Przechodziłeś obojętnie obok ludzkich
krzywd,
nie widziałeś, jak się rodzi, wokół ciebie
zło.
Brudną łapą dotykałeś, krwią tętniących
ran,
odwracając dumną głowę, od tonących
słów.
Własnym myślom zabroniłeś opuszczanie
krat,
zapomniałeś, że za ścianą, gdzieś się czai
lęk.
Jeszcze jeden, w twardym wyrze, chłodny
minął dzień,
tępym nożem, kilka ciosów, zadał wspomnień
czas.
Własnym jadem zanieczyszczasz letargiczne
serce,
w opóźniony wsiadasz pociąg na fałszywej
stacji.
Wilczy bilet w jedną stronę, dawno stracił
ważność,
a semafor zamknął tory, despotycznych
rządów.
Komentarze (36)
Bardzo interesujące.
Strzał w dziesiątkę. Samo życie.
Pozdrawiam.
Pięknie dziękuję za czytanie i ciekawe komentarze.
Pozdrawiam z uśmiechem i życzę miłego wieczoru :))
Dobry wiersz z wymowną refleksją :)
Smutny obraz.
Pozdrawiam
Trafiłeś w sedno. Wiersz, jak zwykle, bardzo udany.
Pozdrawiam serdecznie :)
Wiersz przyciąga i to bardzo.Klimat OK.Pozdrawiam +
Dobry wiersz , na czasie ,skłania do refleksji .
Pozdrawiam serdecznie
Trafne spostrzeżenia.
Mam uwagę do Twoich znaków interpunkcyjnych:
niepotrzebne przecinki w środku wersów (poza tym przed
że) oraz na końcu wersów 1-kropka, 3, 5,7 (kropka),9,
11-ty Poza tym z dużej litery 2-gi,6-ty,8-my i 10-ty
wers. Według mnie,
Pozdrawiam
Pozdrawiamy Ciebie Grzesiu ...
Bardzo dobra refleksja.
Pozdrawiam.
och, oby takich upadków jak najwięcej... bardzo
obrazowo napisane
Zimno...ale tak jest..
Pozdrawiam Grzesiu***Już wiem jak masz na imię :)
Niejeden hegemon innych krytykuje,
jest o wiele gorszym gdy rządy przejmuje.
Fajny wiersz. Pozdrawiam Grzesiu. Miłego dnia :)
Witaj Grzesiu:)
A toś mnie zaskoczył tym wierszem oczywiście in
plus.Tylko całkiem z ...innej beczki:)
Pozdrawiam:)