Upadek hegemona
Przechodziłeś obojętnie obok ludzkich
krzywd,
nie widziałeś, jak się rodzi, wokół ciebie
zło.
Brudną łapą dotykałeś, krwią tętniących
ran,
odwracając dumną głowę, od tonących
słów.
Własnym myślom zabroniłeś opuszczanie
krat,
zapomniałeś, że za ścianą, gdzieś się czai
lęk.
Jeszcze jeden, w twardym wyrze, chłodny
minął dzień,
tępym nożem, kilka ciosów, zadał wspomnień
czas.
Własnym jadem zanieczyszczasz letargiczne
serce,
w opóźniony wsiadasz pociąg na fałszywej
stacji.
Wilczy bilet w jedną stronę, dawno stracił
ważność,
a semafor zamknął tory, despotycznych
rządów.
Komentarze (36)
Zawsze potrafisz Grzesiu przykuć uwagę
czytającego...pozdrawiam ciepło :)
Życie bywa trudne... Pozdrawiam serdecznie +++
To rzeczywiście zimny klimat. Niestety w życiu i tak
bywa. Człowiek czasami musi przejść i przez ogień i
wytrwać.
Bardzo dobra refleksja.
Pozdrawiam.
Hmm! Skłaniasz czytelnika do refleksji
Grzegorzu...
Pozdrawiam kroplami deszczu:)
Witaj,
a od wieków nic się nie zmienia...
Z pozfrowieniami i podziękowaniem za pamięć.
Udanego wypoczynku sobotnioniedzielnego.
hegemon upada, kiedy nie jest już silny - i wtedy
przestaje być hegemonem.
Świetny przekaz, na czasie.
Skłania ku refleksji.
Pozdrawiam.
Dobry, mocny wiersz?
kaczorku, nie sądzę, aby był rychły upadek hegemona
takich ludzi jest coraz więcej, smutna prawda, lecz
prawdziwa:(
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
:)))
ciekawy miszmasz rymów. kwestia hegemona pozostaje dla
mnie zagadką.
pozdrawiam Grzesiu :):)
Gromy jasne slal na tych na gorze, a jak sam wlazl na
gore, to nic zlego tam nie wiedzial...Pozdrawiam
Witaj.
Wcześniej czy poźniej, taki “hegemon”, musi ustąpić,
ze swojego tronu.
Podoba się przekaz, zastosowanie środków
stylistycznych.
Pozdrawiam.:)
mocny wymowy wiersz ...
pozdrawiam serdecznie:-)
często takich despotów mamy we własnych rodzinach.
Bo władza nikomu na zawsze nie jest dana i często się
z tronu spada na kolana... niestety mało kto z władzy
o tym pamięta, dobry wiersz, pozdrawiam Kaczorku :)