Upalna, wrześniowa niedziela

"Upalna, wrześniowa niedziela".
10.09.2016r. sobota 19:48:00

Upalna, wrześniowa niedziela,
A pogoda dzięki Bogu nam sprzyja.
Postępy na budowie, teraz wokół domu widać,
Dziś dzień odpoczynku
I planowania kolejnych prac.

Póki co czas popracować kapłanom Bożego sakramentu,
By zachować świętość, a także tradycję.

Czas by nie uciekać,
Lecz by wziąć i masakrować system,
Który doda splendoru i dumy w sercu
I niech to wszystko żyje,
I stanie się najważniejszą chwilą w życiu.

Najwyższy także czas,
By w nadchodzącą rocznicę tragedii
Nie zależnie kto zawinił,
BY na klęcząco i stojąco
Pozbyć się jakichkolwiek roższczeń.

Potrzeba nam Mistrza,
A nie kolejnej okupacji,
Która rani nawet solidarność.

Czas na modlitwę,
A nie dołowanie się,
Że w naszym kosmicznym sąsiedztwie są
Inne planety które szybko
Bez umycia rąk biegną ku nam.

W wierszu powstał morderczy chaos,
Który de facto jest zamierzony
I który staje się czyśćcem
Istniejącym w kawałkach
Jak klocki, które wywodzą się z traumy.

Upalna, wześniowa niedziela
To zaniechanie czynienia prac zbędnych,
W imię Wyższego Dobra.

Ponadto to czas uregulowania
Wszystkich wypowiedzianych pochopnie
I nieodpowiednich słów,
By nie stały się narzędziami do czegoś złego.

Uwierzcie mi bracia i siostry,
Ale szczególnie uwierzcie Panu Jezusowi,
Bo to jedyne i naprawdę sensowne zabezpieczenie
Naszej przyszłości.

Nigdy nie czekaj na lepszą porę
I przyjdź do Jezusa już teraz,
Gdyż nie trzeba czekać z tym do kiedyś,
Bóg to nie NFZ
I w dodatku rzeczywiście uzdrawia.

Dziękuję za wczoraj i dziś.

autor

AMOR1988

Napisany: 2016-09-10 Dodano: 2016-09-11 10:51:32

Ten wiersz przeczytano 766 razy

Oddanych głosów: 24

Rodzaj Bez rymów Klimat Refleksyjny Tematyka Życie

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie