Urlop
Serce już gaśnie, serc waszych łańcuchy
Rozbiły swój taniec dla chwały kostuchy.
Ta owa pustka, ten sen zwaśniony
Gromadzi tłumy, zażarte żony.
Zegar odwrotnie wskazuję godzinę
Już pora nastała, obmyjmy się w pyle.
Padamy na stosie, rzucamy się w ziemię
Czy aby na pewno znajdziemy pleśń w
chlebie?
Komentarze (1)
Jest nauka, jest przestroga, jest nawet ostrzeżenie.
Tylko w 1 wersie moim zdaniem o jedno serce za dużo.
To można wyrazić inaczej.
No i zwrot "czy aby" - taki do poezji niepasujący.