Urwany chodnicek
wiersz gwarowy
Urwany chodnicek
Słak zyciem jako graniom,
cyrniućkom nocom chmurnom.
I nie widziałak tego
ze sie mi chodnicek urwoł.
Zol tego co juz za mnom,
zol tego co przede mnom
kie tak sie cało trzęsem
i ta przepaść pode mnom.
Cy cofnem sie,
cy w przód krocem
i tak sie pokalicem,
bo los nie fce mi sprzyjać
na co jo jesce licem…
Kie zycie moje jest graniom
ostrom,śliskom i trudnom
tak mi sie cięzko pogodzić,
ze sie mi chodnicek urwoł…
Komentarze (24)
Ot, życiowe dylematy...:)
Ciekawie gwarą pisany wiersz.
Pozdrawiam :-)
... ie tylko ciężko się pogodić z tym co Cię
spitkało...życie tyle razy już zaskoczyło...pozdrawiam
serdecznie
nie martw się wszystko w głowie
w końcu znudziło się twojej świadomości
a przyjdzie wspanialszej jakości
da się zacerować .. i dalej
cieszyć może ..
Piękny, refleksyjny , smutny wiersz skoruso.
Chodniczek urwany załatamy,
nowe życie mu damy...!
Miłego wieczoru życzę.
Pozdrawiam serdecznie:)))
bardzo, bardzo smutna refleksja, może i się chodniczek
urwał, ale warto się rozejrzeć, może Ktoś spuścił linę
z wysoka, wystarczy sięgnąć ręką :-)
przyjemnie się czyta
pozdrawiam :)
Rozbrajasz swą twórczością i oddalasz smutki.
...wiele za nami - ale znacznie więcej przed nami...
Skoruso dziękuję za mogę czytać Twoje wiersze gwarą
pisane z wielkim szacunkiem zawsze czytam
serdeczności
Piękny, metaforyczny wiersz z życiową refleksją...
Bardzo ładnie gwarą! Pozdrawiam!
kie zycie moje jest graniom
ostrom,śliskom i trudnom- piękna metafora
Przychodzi. czas,że każde z nas będzie się martwić o
ten chodniczek.Z przyjemnością.Spokojnej nocy Skoruso.
Bardzo ekstra.Pozdrawiam.