Urzędnik śmierci
Widzisz tego szaleńca?
Przechodzi obok i… ot tak
Zna ich przeznaczenie.
Chory głupiec,
Zatrzymuje ludzi
I wręcza im kartki z liczbami.
Spójrz,
Na te twarze, które
Wykrzywia grymas zdziwienia.
Oglądają się za siebie
Żeby po chwili
Zniknąć.
Podchodzi i do mnie
uśmiecha się obojętnie
jakby to był jakiś obowiązek.
Krzyczę,
że to jakaś pomyłka,
błąd w systemie,
głupi żart.
Wszystko
powoli
się wycisza, rozmazuje.
Ach,
a kartkę w mej dłoni
czas życia wykrusza...
Widzisz tego szaleńca?
Ciężką ma pracę-
urzędnik śmierci.
Nawet tego nie zauważymy, kiedy i my tą kartkę dostaniemy.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.