W uścisku domowego wampira
Najbliższa osoba jest wampirem
W niedosłownym znaczeniu słowa
Wyciska energię aby za chwilę
Nad Tobą móc dominować
Człowiek z który wciąż dzielisz
Wspólnego życia krok
Nie daje Ci nadziei
By suchy był Twój wzrok
Pomimo zapewnień milości
Tracisz swą siłę cenną
Jego wizja zazdrości
Rozsiewa woń nieprzyjemną
Jesteś wciaż pod obstrzałem
Rażących rentgena promieni
Gdy wampir ku swojej chwale
Wyższością triumfu się mieni
Twe życie jest jak stłamszona
Wyciśnięta z soku pomarańcza
I chociaż Twe imię Żona
Miłość taka wykańcza
Komentarze (3)
Gdy doda się do potrawy troszkę soli-smakuje,gdy
przesoli...hmm..tak jest z zazdrością.
Nie jest łatwo z takim człowiekiem żyć, ale dobrze, że
taki problem poruszyłaś w wierszu.
jeśli jego zazdrość jest aż tak wielka to czy to
napewno nadal jest miłość?