Usiadłem
usiadłem pod drzewem
z głową pochyloną
zmęczony
dziwnie się czuję
drżenie mego serca
niepokoi
myślami błądzę
co ma być to będzie
westchnąłem
och
Panie Ty wiesz
wiatr poruszył liście
jasność promieni oślepiła
mój wzrok
chłodne ciarki przeleciały
usłyszałem głos nie bój się
oto Jestem
pytałeś
więc osobiście przybyłem
łzy popłynęły jak grochy
zerwałem się na równe nogi
chciałem uciekać
upadłem
podał mi rękę podnosząc mnie
nie śmiałem spojrzeć w Jego oczy
poczułem się jak ślepiec
dotknął mojej głowy
ból ustał
podziękowałem
wicher zaszumiał
a dokoła nastała cisza
Autor Waldi
https://www.youtube.com/watch?v=yY9dVBAglig
Podaruj mi Panie
Komentarze (24)
Upaść łatwo, trudniej o pomocną dłoń...Ty ją Waldku
znajdujesz...pozdrawiam ciepło
Podoba sie wiersz, jego przekaz.
Pozdrawiam Waldku i DOBRANOC
piękne rozważania.
Piękne widzenie miałeś. Fajny wiersz, pełen wiary.
Pozdrawiam serdecznie :)
Świetny. Zatrzymuje i zmusza do refleksji. Pozdrawiam
Ciekawe przemyślenia Waldku
pozdrawiam :)
Wiersz z chwilą zadumy...
Miłego wieczoru Waldi:)
Podziwiam Waldku:)
Pozdrawiam ciepło :*)
rozmowy z Panem nie wielu dane
tylko ci ich dostąpią co w niego nie wątpią
po takiej rozmowie lekki czuje się człowiek
gorzej z własnymi problemami Pan ci rozwiązań nie
podpowie
ty sam musisz w duszy szukać leku
na własne problemy człowieku
nadprzyrodzone doświadczenie- zazdroszczę.
Usiadłeś, Boga zobaczyłeś i się wystraszyłeś.
A czego się boisz grzeszny człowieku,
przecież, tak sądzę nie byłeś na fleku,
powinieneś się ukłonić, przytulić do niego,
tak jak robią dzieci denerwujące Ojca swojego,
za dar życia podziękować mówiąc,
że już z diablicami więcej nie będziesz obcować...
Bardzo fajny wiersz. Pozdrawiam. Miłego tygodnia :)))
o szesnastej wyjazd o siedemnastej dwadzieścia będę w
domu ... jak to leci...
ŚWIETNY wiersz, pozdrawiam :)
Można się zadumać po przeczytaniu.. Pora własciwa..
Pozdrawiam serdecznie..
Zmysłowo ujęta miłość.
Twoja refleksja skłania do zastanowienia się nad
wartościami naszego życia.
Pozdrawiam:)
Marek